antennas-55912_1280Kilka dni temu w mediach pojawiły się szczegóły  projektu nowej ustawy o działaniach antyterrorystycznych, której jednym z istotniejszych elementów jest wprowadzenie obowiązkowej rejestracji kart SIM działających w systemie pre-paid. Co ważne, projekt zakłada iż wszystkie karty, które nie zostaną zarejestrowane do końca bieżącego roku (pół roku po wejściu ustawy w życie) będą musiały zostać wyłączone.

Według założeń ustawy, rejestracji kart będą mogły dokonać jedynie osoby pełnoletnie a sam proces będzie wymagał pełnej weryfikacji danych użytkownika, włącznie z numerem PESEL i adresem zamieszkania. Nie wiadomo jednak jak dokładnie miałby wyglądać sam proces rejestracji, ale gdyby wymagała ona fizycznego stawienia się w placówce operatora, byłoby bardzo wątpliwe czy byłyby one w stanie obsłużyć wszystkich obecnych niezarejestrowanych użytkowników kart pre-paid, nie licząc nawet jak duże oznaczałoby to utrudnienia w dostępie do nich dla pozostałych klientów czy też o kosztach jakie by się z tym wiązały. Biorąc pod uwagę dane operatorów mamy bowiem obecnie blisko 30 milionów aktywnych kart pre-paid, z których większa część nie jest zarejestrowana.

Co oznacza przymus rejestracji kart pre-paid w praktyce? Na pewno nie to, co twierdzą politycy. Zacznijmy jednak od tego, że pomysł na tę zmianę nie jest nowy. Rejestracja kart prepaid jest już wymagana od wielu lat w różnych państwach na świecie, także w Polsce co pewien czas pomysł taki chodził po głowie politykom z różnych obozów i ekip rządzących, jednak ostatecznie nikomu nie udało się tych planów wcielić w życie, przede wszystkim w obawie o spadek zaufania i niezadowolenie społeczne. Ostatnie wydarzenia w naszym regionie takie jak masowy napływ imigrantów czy zamachy terrorystyczne w stolicach Francji czy Belgii nieco jednak zmieniły nastroje społeczne, dzięki czemu nowa ustawa która w ogromnym i nieuzasadnionym stopniu ogranicza swobody obywatelskie ma szansę wejścia w życie bez większych protestów, coraz częściej bowiem chęć walki o prawo do poszanowania prywatności przegrywa z wygodą oraz poczuciem braku powodów do ukrywania czegokolwiek przed kimkolwiek.

Terroryści nie przestrzegają prawa

Jednym z podstawowych argumentów, który ma uzasadniać wprowadzenie obowiązkowej rejestracji kart pre-paid jest fakt, że że większość przestępstw realizowana jest właśnie z użyciem telefonów działających w systemie kart prepaid. Nawet nie znając źródła ani dokładnych statystyk trudno wątpić w prawdziwość tego stwierdzenia. Pytanie brzmi, jak wobec tego służby wyobrażają sobie sytuację po zmianach – czy terroryści i przestępcy mieliby nagle porzucić swój fach, czy może pokornie zarejestrować numery na swoje prawdziwe dane, albo najlepiej podpisać umowę abonamentową z operatorem? Trzeba być naprawdę bardzo naiwnym aby wierzyć w takie założenia. Jeżeli dziś dla terrorystów nie stanowi większego problemu zdobycie nielegalnej broni palnej, fałszywych dokumentów czy nawet materiałów wybuchowych, to jaki problem będzie sprawiało zdobycie karty pochodzącej z kradzieży, zarejestrowanej na fałszywe dane czy zwyczajnie zakup międzynarodowej karty działającej w roamingu? Analogicznie sytuacja będzie wyglądała z drobniejszymi przestępacami, oni także znajdą sposób – jeżeli ktoś chce zabić, to nie powstrzyma go ograniczenie dostępu do broni, wykorzysta takie narzędzia jakie będzie mógł zdobyć w najprostszy sposób – ale czy to oznacza, że powinniśmy wprowadzić obowiązkową rejestrację noży, siekier czy narzędzi ogrodniczych? Nie, z pewnością nie tędy droga. Mimo, iż obowiązek rejestracji kart pre-paid wprowadzono w wielu państwach na całym świecie, w żadnym przypadku nie udało się udowodnić iż pozwoliło to na zmniejszenie liczby jakiegokolwiek rodzaju przestępstw czy też zmniejszyć zagrożenie terrorystyczne. Także mowa o problemach z fałszywymi zgłoszeniami o bombach i innych zagrożeniach nie ma większego pokrycia w praktyce, ponieważ już dziś zdecydowana większość sprawców takich zgłoszeń jest skutecznie identyfikowana.

Większa inwigilacja, mniej prywatności

O ile dzisiaj inwigilacja posiadaczy telefonów komórkowych jest całkiem łatwa, to po wprowadzeniu obowiązku podawania pełnych danych osobowych stanie się już zupełnie banalna, a z czasem dostęp do naszych danych będą mogły uzyskiwać kolejne służby i jeszcze większa liczba osób na coraz niższych szczeblach. Identyfikacja i podsłuchy telefonów dziennikarzy śledczych czy społecznych aktywistów staną się jeszcze prostsze i szybsze. Istnieje również ryzyko, że prędzej czy później dojdzie do publicznego wycieku takich danych, co mogłoby narazić wiele osób na poważne problemy.

Idąc jednak dalej, kiedy wszyscy użytkownicy kart będą podlegali rejestracji, operatorzy i dostawcy usług mogą zacząć wykorzystywać numery telefonów jako zaufany profil użytkownika, który będzie wymagany np. podczas rejestracji w serwisach czy aplikacjach, co będzie wiązało się z jeszcze większą, wymuszoną utratą prywatności na kolejnych poziomach naszej internetowej aktywności.

Ograniczenie handlu kartami na rynku wtórnym

Handel używanymi kartami pre-paid na popularnych serwisach aukcyjnych i ogłoszeniowych trwa dziś w najlepsze, korzystają na nim zarówno sprzedający jak i klienci, którzy często mogą zdobyć tam np. niedostępne już w sprzedaży oferty z większymi pakietami transmisji danych, karty z różnymi pakietami danych, sms-ów czy głosowymi lub złotówek oferowane w dużo niższej cenie niż w standardowej ofercie operatora, ale także umożliwiające dostęp do wielu innych usług i ofert. Część takich kart pochodzi od zwykłych użytkowników którzy odsprzedają zalegające im środki na kontach lub pakiety danych, a część od sprzedawców, którzy zajmują się tym na większą skalę. Taka działalność może stać się o wiele trudniejsza o ile w ogóle możliwa po wprowadzeniu obowiązku rejestracji, kiedy sprzedawca musiałby dokonać rejestracji kilkuset czy kilku tysięcy kart na swoje dane, a następnie skutecznie wyegzekwować od kupujących przerejestrowanie ich na własne dane. Może to oznaczać realny wzrost cen za usługi telekomunikacyjne dla sporej grupy użytkowników.

Kradzieże kart, problemy dla użytkowników

Po wprowadzeniu obowiązkowej rejestracji kart SIM w Meksyku w 2009 roku statystki policyjne pokazały, że liczba przestępstw wbrew oczekiwaniom wyraźnie wzrosła, nowe prawo nie ułatwiło również szybszej i prostszej identyfikacji przestępców, za to znacząco wzrosła liczba niesłusznie oskarżonych niewinnych osób, których telefony wpadły w ręce kryminalistów. Patrząc na świat realistycznie, trudno oczekiwać aby ktoś kto ma złe zamiary posługiwał się własnym, zarejestrowanym telefonem, jednak z punktu widzenia organów ścigania pierwszym punktem zaczepienia zawsze będzie osoba, której dane widnieją na karcie rejestracyjnej i to ona będzie musiała przekonywać je że nie jest wielbłądem tylko ofiarą.

Dodatkowe koszty

Czas to pieniądz, a ponieważ zakup każdej nowej karty pre-paid będzie wiązał się z koniecznością weryfikacji danych oraz wprowadzenia ich do systemu, ktoś będzie musiał za to obsługującemu nas pracownikowi zapłacić. Istnieje niemałe ryzyko, że operatorom w niedługim czasie przestanie się opłacać sprzedaż najtańszych kart, które obecnie możemy kupić choćby za 5zł czy nawet otrzymać za darmo w ramach akcji promocyjnej.

Utrudnienia dla zwykłych użytkowników

Jedną z największych zalet braku konieczności rejestracji kart pre-paid jest wygoda w ich zakupie oraz poczucie pełnego bezpieczeństwa. Telefon na kartę może obecnie kupić każdy bez względu na to kim jest, gdzie jest i czym się zajmuje, nawet jeśli coś złego stanie się z naszym telefonem w razie potrzeby możemy zakupić nowy w dyskoncie za 50zł. Po wprowadzeniu nowej ustawy takie poczucie pełnego komfortu zupełnie stracą osoby poniżej 18 roku życia, które są jednymi z najaktywniejszych użytkowników telefonii komórkowej, telefonu nie zarejestrują także osoby nieposiadające stałego adresu zamieszkania a pozostałe osoby będą zmuszone do poświęcenia dodatkowego czasu na rejestrację karty, zmiana numeru telefonu przestanie być już tak prosta jak obecnie.

Wątpliwości dotyczące procedur

Nie znamy pełnych i szczegółowych założeń ustawy, ale już teraz można mieć kilka wątpliwości co do tego, jak w praktyce będzie wyglądała sama procedura rejestracji, tzn. kto dokładnie będzie uprawniony do weryfikacji naszej tożsamości i na podstawie jakich dokumentów. Jeżeli uprawnienia takie dostanie każdy sprzedawca, można mieć wątpliwości co do tego czy faktycznie będą oni w stanie rzetelnie zweryfikować autentyczność dokumentów lub też czy nie znajdą się wśród nich naciągacze, którym nasze dokumenty przydadzą się do wyłudzenia pożyczek gotówkowych lub zdobycia prowizji za założenie konta bankowego czy zamówienie na nasz koszt innej usługi. Jeżeli rejestracji będzie można dokonać wyłącznie w salonie sprzedaży operatora, wątpliwe jest czy wówczas ktokolwiek będzie miał ochotę na zakup karty w innym miejscu.

Zwolennicy nowej ustawy powiedzą zapewne, że wszystkie te obawy są zupełnie przesadzone bo w innych państwach to działa, więc dlaczego u nas by nie mogło. Pozostaje jednak pytanie – czy w tych państwach rzeczywiście zlikwidowano terroryzm, zlikwidowano przestępczość czy też osiągnięto cokolwiek innego, czym można by realnie uzasadniać wprowadzone ograniczenia i czy mieszkańcy faktycznie są dzięki temu szczęśliwsi i bezpieczniejsi…

Zachęcam do zapoznania się z pełnym projektem oraz do podpisywania petycji sprzeciwu wobec nowej ustawy antyterrorystycznej którą przygotowała fundacja Panoptykon.

1 komentarz:

  1. Ustawa nie zagwarantuje nic oprocz inweigilacji uczciwych obywateli. Terrorysci maja wiele sposobow by ją olać, bo moga:
    – NA CWANIAKA: zaplacic 10,-, nawet 20,- bezdomnemu a ten zarejestruje karte na siebie
    – NA DYPLOMATE: przejechac sie po panstwach osciennych ktore nie maja obowiazku rejestracji, wzglednie poprosic ciotke lub wujka z ISIS, to przysla im caly worek niezarejestrowanych kart, dzialajacych przez roaming takze w Polsce
    – NA ZŁODZIEJA: zawsze mozna ukrasc karty aktywne i zarejestrowane, ba i to nawet z telefonem
    – i najlepszy sposob NAJZWYCZAJNIEJ NA CHAMA: zarejestrowac wszystkie karty na tego co idzie sie wysadzic.
    i tymi oto sposobami Jarku ze swoim CBŚiem mozesz nafiukac terrorystom tą ustawą.:) Gratuluje wyobrazni.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Dodając komentarz akceptujesz zasady zarządzania treścią w serwisie Techmobile.pl

css.php