Pomimo coraz częściej i coraz silniej reklamowanego przez naszych operatorów komórkowych mobilnego dostępu do internetu, nadal w świadomości wielu osób jest on postrzegany jako coś zupełnie dla nich bezużytecznego. Najczęściej dla tego że jest drogi, wolny, niestabilny i mocno ograniczony, a jedyna grupa osób dla której przedstawia on wartość to biznesmeni, którzy muszą być stale w kontakcie.
Fakt faktem, jeszcze do nie dawna było w tym dużo prawdy, ale m.in. za sprawą dość ostrej konkurencji w tym zakresie ze strony czwartego operatora, ceny dostępu u wszystkich operatorów poszybowały w dół, a limity transferu zostały dość mocno podniesione.
Równie mało aktualna jest opinia o prędkości połączenia. O ile faktycznie nadal jest wiele miejsc na mapie Polski, w których dostępne są tylko połączenia w technologii EDGE lub co gorsze GPRS, to jednak coraz trudniej już znaleźć lokalizację, gdzie żaden z operatorów nie posiada zasięgu HSDPA lub przynajmniej samego UMTS, gdzie prędkość jest porównywalna a nie rzadko większa niż internetu stacjonarnego.
Mobilny dostęp jest szczególnie pożądany przez:
- Osoby, które mieszkają w lokalizacjach nie pozwalających na podłączenie do sieci poprzez ADSL, kablówkę czy sieć radiową Wi-Fi, najczęściej są to mieszkańcy wsi oraz mniejszych miast.
- Studentów którzy chcą mieć niezależny dostęp do sieci, lub nie mogą liczyć na dostęp kablowy.
- Osoby aktywne zawodowo, które z racji wykonywanej pracy muszą być w stałym zasięgu.
- Osoby, które często podróżują, wyjeżdżają na działki, odwiedzają rodziny itd.
Tak naprawdę coraz więcej ludzi chce lub potrzebuje mieć dostęp do internetu nie tylko w domu, ale także poza nim, a jak podają prognozy i szacunki ekspertów, trend ten będzie się dalej rozwijał, podobnie jak z coraz częstszą rezygnacją z komputerów stacjonarnych na rzecz notebooków czy netbooów.
Dodaj komentarz