playOd kilku dni w sieci Play dostępna jest usługa, która według zapowiedzi operatora umożliwia abonentom mobilnego Internetu Play Online nielimitowane przeglądanie stron WWW, co ciekawsze, usługa jest całkowicie bezpłatna i dostępna dla każdego, kto zdecyduje się na podpisanie umowy z operatorem i wybierze jedną z kilku ofert objętych promocją, h należą do nich m.in. taryfy dla abonentów indywidualnych takie jak Nowy Play Online 15 GB, Nowy Play Online 20 GB oraz oferty z tabletem lub komputerem.Czy to oznacza nastanie tak długo oczekiwanej przez wielu ery całkowitego zniesienia limitów w mobilnym dostępie do Internetu ? Na chwilę obecną niestety jeszcze nie i póki co nie zanosi się na szybką zmianę tego stanu rzeczy, niewątpliwie jednak Formuła WWW to usługa przełomowa, wbrew temu co twierdzi wielu jej krytyków. A zarzutów wobec tej usługi i nieuczciwego marketingu jest dość sporo, wiążą się one głównie z ograniczeniami usług i protokołów dla których transmisja jest zaliczana do przeglądania stron i wyglądają następująco:

W ramach usługi formuła WWW abonenci mogą bez limitu przeglądać strony WWW, usługa obejmuje:

  • ruch odbierany ze stron WWW, typu tekst i zdjęcia
  • ruch odbierany z aplikacji flash
  • ruch odbierany z aplikacji JAVA

I to by było na tyle, pod warunkiem, że uszczegółowimy iż usługa ta nie obejmuje pozostałego typu transmisji, a w szczególności:

  • ruchu typu P2P (np. Bittorrent, Skype, Spotify i podobne),
  • ruchu typu TFTP, FTP, SCP ,SFTP i podobnych służących do transferu plików (pobieranie plików zamieszczonych na serwerze),
  • korzystania z protokołów poczty elektronicznej takich jak imap, pop3, smtp i podobne oraz ich szyfrowanej wersji),
  • korzystania z komunikatorów internetowych ( np. GaduGadu i każdy inny komunikator internetowy),
  • korzystania z szyfrowanych połączeń typu HTTPS, IPSEC VPN, SSL VPN lub podobnych połączeń typu VPN i ruchu opartego o elementy pośredniczące w przekazywaniu ruchu traktowane przez przeglądarkę jako proxy ( np. Opera Mini proxy),
  • wysyłania i umieszczania danych za pomocą protokołu HTTP, w tym wysłanie zapytania na stronę WWW (przykładowo poprzez wypełnienie formularza dostępnego na stronie internetowej, uczestnictwo w czacie internetowym),
  • pobierania danych audiowizualnych ( np. youtube.com, tvnpplayer, video.com),
  • streamingu danych audiowizualnych (np. m.youtube.com),
  • pobierania plików, w danych audio (np. mp3, wave) lub audiowizualnych (np. mpeg, divx, avi),
  • pobierania danych aplikacyjnych (PDF, doc, xls, ppt i podobnych),
  • każdego innego ruchu opartego o protokół IP taki jak TCP, UDP, ICMP, SCTP i podobne.

Krótko mówiąc, pesymiści łatwo mogą dostrzec, że większość rzeczy, która generuje duże zużycie transferu usługa nie obejmuje, co oczywiście jest prawdą, tak samo jak to, że większość osób nie będzie w stanie dokładnie zweryfikować i kontrolować na bieżąco jakiego typu transmisja wchodzi w skład stron, które przeglądają, najczęściej bowiem w skład jednej strony Internetowej wchodzi zawartość skryptów oraz dodatków zewnętrznych, także pobierana przez protokoły szyfrowane, która z pewnością nie będzie mieścić się w ramach usługi. Trudno też ocenić czy usługa obejmie wszystkie obrazki, także te o wadze kilku a nawet kilkunastu MB, już teraz pojawiły się także na forach plany stworzenia specjalnej sieci wymiany plików przy wykorzystaniu serwera wysyłającego podmienione nagłówki plików, oznaczając  zawartość muzyczną czy filmową jako grafikę – pomysł dość oryginalny, choć trudno sobie wyobrazić aby administratorów sieci nie zdziwiło przeglądanie stron z gigantycznej wielkości obrazkami. W każdym razie ilość reklamacji i wątpliwości co do prawidłowego naliczania transferu z pewnością nie spadnie i może to nieco niekorzystnie odbić się wizerunkowo, ale żeby być uczciwym, trzeba spojrzeć na nią od zupełnie innej strony.

Nowa usługa nie ma bowiem w żadnym wypadku zastępować czy likwidować standardowych limitów transferu, dzięki niej każdy kto dość intensywnie korzysta z sieci i przegląda strony WWW przez kilka godzin dziennie z pewnością odczuje zmniejszenie obciążenia podstawowego, wliczonego w abonament limitu danych, co w praktyce oznacza mniej więcej tyle co  znaczne zwiększenie limitu danych, można bowiem zobaczyć i przesłać o wiele więcej niż do tej pory, a cena abonamentu jest taka sama jak do tej pory. Tym bardziej usługa polecana jest dla każdego, kto wykorzystuje dostęp bezprzewodowy jako podstawowa metoda połączenia z Internetem w domu, gdzie przeglądanie stron jest często jednym z podstawowych zadań.

Nigdy nie można jednak traktować formuły WWW jako całkowitego barku limitu na przeglądanie wszystkich stron i tak jak do tej pory warto regularnie sprawdzać ilość zużytego transferu danych, aby uniknąć nieprzyjemności spowolnienia transmisji związanych z przekroczeniem dostępnego limitu.

Ciekawi mnie tylko to, czy operator planuje wprowadzenie Formuły WWW do oferty pre-paid, choć z pozoru może się to wydawać raczej mało realne, to podobnie mówiono kiedyś o nielimitowanym transferze nocnym, który już od dłuższego czasu na dobre zagościł w ofercie Play Online na kartę, dostępna jako dodatkowy pakiet w cenie 10 zł/30dni. Trochę rozczarowuje także fakt, że usługa nie jest dostępna dla osób, które posiadają własny modem oraz w innych promocyjnych ofertach, np. dla studentów i seniorów.

Tak czy inaczej na pewno wybierając ofertę mobilnego Internetu w Play warto dokładnie przyjrzeć się tej usłudze i zasadom jej działania i jeśli zależy nam na jak największej swobodzie w poruszaniu się po stronach to z pewnością warto wybrać abonament dla którego ta usługa jest aktywna.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Dodając komentarz akceptujesz zasady zarządzania treścią w serwisie Techmobile.pl

css.php